W 80 dni dookoła świata

Streszczenie


Mapa podróży


Streszczenie

Autorem powieści jest francuski pisarz, Juliusz Verne. Po raz pierwszy została ona wydana w 1873 r.

Akcja utworu rozpoczyna się w 1872 r. w Londynie. Główny bohater powieści, pan Phileas Fogg (czyt. Filias Fogg) był bardzo bogatym angielskim dżentelmenem i członkiem klubu “Reforma”. Był tak tajemniczy, że nawet jego koledzy nie wiedzieli o nim za wiele. Każdy jego dzień wyglądał tak samo: pobudka, poranna toaleta, lekkie śniadanie, wyjście do klubu – śniadanie, czytanie prasy, gra w wista, obiad, rozmowy z klubowymi kolegami, powrót do domu.

2 października 1872 r. Phileas zwolnił swego lokaja za to, że ten podał mu wodę do golenia o temperaturze 84° Fahrenheita, podczas gdy Fogg życzył sobie, aby miała ona zawsze 86°F. Przyjął więc do pracy nowego służącego – Francuza imieniem Jean Passepartout (czyt. Paspartu). W niektórych polskich wydaniach nazywano go Janem Obieżyświatem. Miał on około 30 lat i w życiu zajmował się wieloma rzeczami: był wędrownym śpiewakiem, woltyżerem w cyrku, linoskoczkiem, nauczycielem gimnastyki, strażakiem i w końcu lokajem.

Następnie Phileas udał się do klubu “Reforma”, gdzie w trakcie gry w wista, dżentelmeni poruszyli temat kradzieży 55 tys. funtów z pewnego banku. Wspólnie zastanawiali się czy złodziej zdoła ukryć się przed organami ścigania. Fogg stwierdził, że Ziemia stała się mniej przestronna odkąd można ją okrążyć w 80 dni. Jego koledzy podchwycili tę uwagę i od słowa do słowa doszło do zakładu. Phileas założył się, że objedzie świat w 80 dni. Stawką było 20 tys. funtów. Wypisał więc czek i oświadczył, że będzie z powrotem 21 grudnia.

Fogg spokojnie wrócił do domu, wydał dyspozycje przerażonemu lokajowi i razem tego samego dnia wyruszyli w podróż. Zabrał ze sobą podręczną torbę, w której były dwie koszule, trzy pary pończoch, nieprzemakalny płaszcz i 20 tys. funtów.

O 8:45 mężczyźni wyjechali pociągiem do Dover. Wieść o zakładzie i wyjeździe Fogga szybko obiegła cały Londyn, gdzie ludzie zaczęli się zakładać czy dżentelmenowi uda się ów wyczyn. Opublikowano też rysopis złodzieja owych 55 tys. funtów i okazało się, że był to ktoś bardzo podobny do Fogga, przez co padło na niego oskarżenie. Detektyw Fix uznał, że to Phileas ukradł pieniądze i wyruszył za nim w drogę, aby go aresztować.

Fogg i Passepartout popłynęli Kanałem Sueskim do Bombaju. Podróż przebiegła bez przeszkód. Nawet udało im się zaoszczędzić dwa dni. Detektyw Fix miał nadzieję, że w Bombaju będzie mógł zaaresztować Fogga, lecz jeszcze nie dostał on od lokalnych władz nakazu aresztowania. Musiał więc czekać na papiery z Londynu przez co zależało mu na opóźnieniu podróży Fogga. Passepartout przyglądając się religijnym obrzędom wyznawców Zaratustry wszedł do ich świątyni nie ściągając butów. Nie wiedział, że przez to naraził się na karę. Trzech kapłanów siłą zdjęło mu buty, a lokaj szybko uciekł na dworzec.

Stamtąd wraz ze swym szefem wyruszył pociągiem do Kalkuty. Trasa liczyła ok 1900 km.

Jak się okazało tory kolejowe nie były w pełni ukończone i podróżni musieli opuścić pociąg. Na szczęście w pobliskiej wiosce, pewien Hindus hodował słonia o imieniu Kiouni. Jako że Phileas nie miał innej alternatywy, ostro licytował kupno zwierzęcia. W końcu udało mu się je kupić za 2 tys. funtów. Udało mu się też znaleźć przewodnika z plemienia Parsów, który umiał takiego słonia prowadzić. W dalszej podróży na słoniu towarzyszył im jeszcze generał Francis Cromarty, który jechał z nimi pociągiem.

W trakcie podróży mężczyźni natrafili na dziwny pochód, w którym uczestniczyli bramini, czyli członkowie najwyższej kasty kapłańskiej; fakirzy oraz pewna młoda kobieta. Okazało się, że był to pogrzeb jej męża i zgodnie ze zwyczajem miała ona razem z jego ciałem spłonąć na stosie. Fogg postanowił, że muszą uratować kobietę, która niegdyś wbrew swej woli poślubiła starego maharadżę Bundelkundu. Pod osłoną nocy podkradli się więc pod świątynię, w której więziono kobietę, lecz była ona pilnie strzeżona. Następnego dnia, gdy już szykowano się do spalenia kobiety, Passepartout wpadł na fortel. W przebraniu zmartwychwstałego radży, czyli władcy, zabrał kobietę ze stosu. Zebrani uciekli z przerażenia.

Odtąd uratowana Auda towarzyszyła im w podróży. Tak dotarli do Allahabad, gdzie wsiedli do pociągu. Pożegnali Parsa, któremu oprócz gotówki wręczyli słonia. W trakcie podróży pociągiem, w Banares pożegnali sir Francisa. Odtąd podróżowali w trójkę: Fogg, Passepartout i Auda.

25 października dotarli do Kalkuty, gdzie zatrzymał ich policjant i zawiózł przed oblicze sądu. Okazało się, że zostali oskarżeni o zbezczeszczenie miejsca czczonego przez religię bramińską. Chodziło o to, że w Bombaju Passepartout wszedł do świątyni w butach. Na domiar złego detektyw Fix przywiózł ze sobą przekupionych mnichów z Bangkoku, którzy zeznawali przeciw podróżnikom. Fixowi zależało na opóźnieniu ich podróży. Sąd wydał wyrok skazujący.

Fogg załatwił sprawę wpłacając kaucję po tysiąc funtów za każdego z nich. Dzięki temu byli wolni i udali się na parostatek do Hongkongu. Na statku poznali detektywa Fixa, lecz nie wiedzieli, że jego celem jest aresztowanie Fogga. Fix miał nadzieję na aresztowanie Fogga w Hongkongu, gdyż było to ostatnie angielskie terytorium na planie podróży dżentelmena.

Po drodze trafili na sztorm, przez co przypłynęli do Hongkongu z opóźnieniem. Ich kolejny statek do Jokohamy powinien był już odpłynąć, ale na szczęście zepsuł się jeden z kotłów i wyjazd był przełożony na kolejny dzień.

Passepartout ruszył do portu zarezerwować miejsca na statek “Carnatic”. Spotkał tam detektywa Fixa, który zaprosił go do szynku. Okazało się, że dotarli do palarni opium. Gdy Passepartout był już wstawiony, Fix przyznał mu się, że w rzeczywistości jest inspektorem policji i ma zamiar aresztować Fogga. Pijany Francuz nie dotarł do hotelu.

Nazajutrz Fogg i Auda udali się do portu. Ich statek już odpłynął a Passepartout nadal nie było. Fogg postanowił więc, że popłyną sami. Udało mu się wynająć statek płynący do Szanghaju. Pasowało im to, gdyż z Szanghaju mieli kolejny statek do San Francisco. Napatoczył się też Fix, który wsiadł na ten sam statek.

Passepartout, który zgubił swoich współtowarzyszy wsiadł na statek z Hongkongu do Jokohamy. Tam skończyły mu się pieniądze, więc zaciągnął się do pracy w cyrku. Podczas pierwszego występu zauważył na publiczności Fogga i Audę, który wcześniej byli Szanghaju, ale właśnie przypłynęli do Jokohamy. Na ich widok lokaj opuścił swoje miejsce w ludzkiej piramidzie, którą zbudowali na scenie, przez co wielu cyrkowców upadło i poobijało się.

Tak właśnie przypadek sprawił, że podróżnicy ponownie się odnaleźli. Już razem wyruszyli w dalszą podróż statkiem do San Francisco.

Podczas podróży przez Ocean Spokojny Auda okazywała swe zainteresowanie Phileasem, lecz flegmatyczny Anglik wcale tego nie zauważał. Fix ukrywał się na statku. Miał już nakaz aresztowania, ale poza terytorium angielskich wpływów, nie miał on mocy prawnej. Gdy przypadkiem Fix natrafił na Passepartout, ten wymierzył mu prawy sierpowy. Detektyw wyjaśnił mu jednak, że odtąd stoi po stronie Fogga i że zależy mu aby ten dotarł do Londynu. Statek zgodnie z planem wpłynął do portu w San Francisco 3 grudnia.

Podróżni udali się na śniadanie w stylu amerykańskim w hotelu Intercontinental. Następnie zwiedzali miasto. Trafili na spotkanie przedwyborcze dwóch ugrupowań. Wybierano bowiem sędziego pokoju. Rywalizowały ze sobą partie Kamerfielda i Mandiboya. Nie wiadomo kto wygrał, gdyż zrobiło się ogromne zamieszanie i doszło do rękoczynów. Ktoś próbował uderzyć Fogga, lecz Fix go obronił. Jakiś Jankes – pułkownik Stamp Proctor – znieważył Phileasa, przez co dżentelmen poprzysiągł mu zemstę. 

Turyści wyszli cało z opresji lecz musieli kupić nowe ubrania. Wieczorem wsiedli na pociąg do Nowego Jorku.

Podróż przez całe Stany nie obyła się bez przygód. Najpierw stado bizonów zatrzymało pociąg na trzy godziny.

Innym razem jeden z Mormonów wygłosił w wagonie przemówienie o historii swego kościoła. Passepartout, który był kawalerem bardzo współczuł Mormonowi, gdyż ci praktykowali wielożeństwo. Pociąg zatrzymał się na stacji Ogden. Fogg, Fix, Passepartout i Auda udali się na zwiedzanie Salt Lake City. Po powrocie ruszyli w dalszą podróż pociągiem.

Gdy dotarli do Medicine Bow okazało się, że most jest uszkodzony. Maszynista zaproponował, aby przejechać go “pełną parą”. Wszyscy prócz Passepartout zgodzili się. Lokaj nie zdołał przemówić podróżnym do rozsądku. Na szczęście udało się przejechać, lecz gdy byli już po drugiej stronie, most się zawalił.

Okazało się, że tym samym pociągiem podróżował Stamp Proctor, który niedawno znieważył Fogga. Gdy mężczyźni się spotkali, umówili się na pojedynek w Plum Creek. Ostatecznie do pojedynku nie doszło, gdyż na pociąg napadli Indianie z plemienia Sioux. Rozpoczęła się regularna strzelanina. Indianie grabili kufry i walizki. Podróżni musieli za wszelką cenę zatrzymać pociąg. Udało im się to dzięki dzielnemu Passepartout, który pod pokładem pociągu dotarł do samego przodu i udało mu się odłączyć lokomotywę.

Nadeszli żołnierze i udało się odeprzeć atak Indian. Okazało się, że lokaj i kilka innych osób zostali pojmani. Fogg postanowił, że wyruszy z żołnierzami, aby ich odbić. Phileas wziął ze sobą 30 żołnierzy i obiecał im, że dostaną 1000 funtów jeśli odbiją zakładników. Udało im się to i nad ranem wszyscy powrócili na stację.Fix wiedząc, że Foggowi zależy na jak najszybszym dotarciu do Nowego Jorku, obliczył, że zabraknie mu 8 godzin. Zaproponował więc, żeby udali się na saniach z żaglami, które to oferował im pewien Amerykanin. Na saniach dotarli do Omaha, gdzie wsiedli do pociągu do Chicago. Stamtąd udali się do Nowego Jorku. Gdy tam dotarli okazało się, że statek do Liverpoolu odpłynął 45 min wcześniej.

Phileas nie poddał się. Sytuacja była trudna, gdyż inne statki odpływały zbyt późno lub były zbyt wolne, żeby zdążył na czas. Udał się więc nad rzekę Hudson i obserwował statki. Wypatrzył tam parowiec Henriettę o żelaznym kadłubie i drewnianej nadbudowie. Fogg porozmawiał z jego kapitanem, Speedem i okazało się, że płyną do Bordeaux we Francji. Za sowitą opłatą w wys. 2 tys. funtów od osoby, kapitan zgodził się ich zabrać ze sobą.

Gdy wyruszyli, Fogg przekupił całą załogę, aby płynęli nie do Francji, lecz do Anglii. Ci się zgodzili. I tak szczerze nie przepadali za swoim kapitanem, którego uwięzili. Od teraz Phileas dowodził i okazało się, że był wytrawnym żeglarzem. Statek płynął pełną parą i niestety nie wystarczyło węgla. 18 grudnia Fogg wezwał do siebie wściekłego kapitana i zaproponował, że kupi statek. Zapłacił za niego 60 tys. dolarów i oświadczył, że kadłub i maszyny pozostaną jego. Kapitan zgodził się i od razu złagodniał.

Zaczęto rozbierać drewniane elementy statku i palić nimi w piecu. Statek od razu przyspieszył i tak dotarli do Queenstown w Irlandii. Stamtąd ruszyli pociągiem do Dublina, a z Dublina statkiem do Liverpoolu, gdzie zdarzyła się tragedia. Fix nie dotrzymał słowa, aresztował Fogga i zamknął go w celi. Passepartout wyrzucał sobie, że nie poinformował Fogga o tym kim był Fix. O drugiej trzydzieści Phileas został wypuszczony, gdyż okazało się, że prawdziwy złodziej już od trzech dni przebywał w areszcie. Fogg wychodząc wymierzył Fixowi zamaszysty cios. 

Niestety podróżnicy stracili dużo cennego czasu i zwycięstwo zakładu wisiało na włosku. Szybko ruszyli pociągiem do Londynu.

Pan Fogg okrążył świat w 80 dni i spóźnił się o 5 min. Przegrał zakład. Zamknął się w swym mieszkaniu. Stracił prawie 20 tys funtów na wyjazd i musiał wypłacić 20 tys. za przegrany zakład. Fogg posmutniał, nie jadał posiłków. Przeprosił za swoje zachowanie panią Audę, która zamieszkała w jednym z pokoi. Było mu przykro, że nie będzie mógł zabezpieczyć jej pobytu w Anglii, gdyż pozostał bez grosza. Auda jednak była w nim zakochana i oświadczyła mu się. Fogg odparł, że też ją kocha i zgodził się na ślub, który zaplanowali na następny dzień w poniedziałek.

Passepartout poszedł do wielebnego Wilsona, zaklepać termin ślubu. Tam dowiedział się, że nazajutrz nie jest poniedziałek, lecz niedziela. Lokaj wystrzelił jak z procy powiadomić o tym swego pana. Okazało się, że podróżując na wschód, Fogg zyskał jeden dzień. Ukończył więc podróż w 79 dni. Gdy się o tym dowiedział, szybko ruszył do klubu reforma i zdążył punktualnie. Miał być najpóźniej o 8:45. Dotarł o 8:44 i 57 sekund, a więc 3 sekundy przed czasem.

Fogg wygrał zakład. Finansowo nie wyszedł na tym wspaniale, gdyż koszty podróży wyniosły ponad 19 tys. funtów. To co mu zostało podzielił między Fixa i Passepartout odliczając kwotę za gaz do piecyka, który lokaj zostawił włączony przez cały czas ich nieobecności.

Największą nagrodą dla Phileasa było poznanie Audy, którą poślubił dwa dni później. Ich świadkiem był oczywiście niezawodny Passepartout.

Podróż:

Mapa podróży Phileasa Fogga z powieści “W 80 dni dookoła świata”.

2 października 1972 r. o 8:45 Fogg i Passepartout ruszyli z Londynu do Paryża. Następnie do Turynu i Brindisi na południu Włoch, gdzie wsiedli na parostatek o nazwie “Mongolia” płynący do Indii przez Kanał Sueski.

Opłynęli Półwysep Arabski i dotarli do Bombaju skąd wyruszyli pociągiem do Kalkuty. Gdzieś przed Allahabad okazało się, że skończyły się tory, więc przesiedli się na słonia imieniem Kiouni. Tam uratowali też księżniczkę Audę. Na słoniu dotarli do Allahabad, skąd pociągiem ruszyli do Kalkuty. Z kalkuty na parostatku dostali się do Hong Kongu.

Tutaj podróżni się zgubili i Passepartout udał się do Jokohamy na statku “Carnatic”. Fogg i Auda popłynęli do Szanghaju na statku “Tankadera”, po czym popłynęli również do Jokohamy, gdzie znaleźli Passepartout. Stamtąd popłynęli przez Ocean Spokojny do San Francisco na statku “Generał Grant”. Do San Francisco dotarli 3 grudnia, skąd pociągiem udali się do Ogden i Salt Lake City. Następnie ruszyli do Omaha. Po drodze napadli ich Indianie. Do Omaha wjechali na saniach z żaglem. Tam wsiedli na pociąg do Nowego Jorku przez Chicago. 

W Nowym Jorku wsiedli na statek “Henrietta”, który miał płynąć do Francji, ale Fogg przekupił załogę i udali się do Wielkiej Brytanii. Tak przepłynęli cały Ocean Atlantycki.

Wysiedli w Queenstown w Irlandii. Dziś to miasto nazywa się Cobh. Tam wsiadł na pociąg do Dublina, skąd popłynął do Liverpoolu. Stamtąd udał się pociągiem do Londynu.

Warto zauważyć, że Fogg w powieści ani raz NIE podróżował balonem. W wielu ekranizacjach lektury jest inaczej.